Pochwalmy się swoimi sukcesami

Pochwalmy się swoimi sukcesami

Dzień dobry poniedziałku :)

 

Jak pewnie wiecie, aktualnie prowadzimy rekrutacje, jak się okazało 2 osób, a nie jednej, ale to raczej ta dobra wiadomość :)

Dla mnie przeprowadzanie rekrutacji to oderwanie się od codziennych obowiązków związanych z prowadzeniem firmy, więc na samą myśl o poszukiwaniu nowego pracownika robi mi się ciepło na serduchu :)

Niesamowite jest to, że CV wysyłają do nas roczniki zaczynające się od cyfry 2 :) 

Każda rozmowa jest inna, pokazuje jak wiele zmieniło się przez ostatnie 20 lat, kiedy to ja zaczęłam pracować ( a uwaga zaczełam mając 16 lat!!).

Dzisiaj wszystko jest inaczej, mamy inne oczekiwania od życia, większe możliwości, więc każde takie spotkanie rozwija również i mnie jako człowieka, a tym bardziej jako mamę 2 fajowych córek. 

Bardzo podoba mi się, wręcz kocham CV w których widzę, że młodzi ludzie na studiach, albo i nawet  w liceum pracowali i nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy to był McDonald's, czy sklep spożywczy, liczy się fakt, że im się wogóle chciało, bo każda praca rozwija. Osoby pracujące w miejscach, o których pisałam wcześniej mają doskonały kontakt z klientem, co powoduje, że stają się odważni i pewni siebie, zatem wielkie brawa dla nich wszystkich!

Osobiście staram się na rozmowach wprowadzać atmosferę bardzo przyjazną, gdyż wiem ile kosztuje samo pojawienie się na takiej rozmowie i opowiadanie o sobie przez 40-60 minut. Przecież sama na takie rozmowy chodziłam i to kilkakrotnie. 

Ale zawsze martwi mnie jeden FAKT.

Jak zadaje pytanie: proszę powiedzieć o największym sukcesie zawodowym jaki osiągnęła Pani/Pan w pracach w których do tej pory miała Pani/Pan możliwość pracować? A może jakiś sukces na studiach? Następuje cisza..... 

I za każdym razem zastanawiam się dlaczego? Więc próbuję wydobyć z kandydata tą odpowiedź mówiąc: "proszę pamiętać, że sukcesem może być na prawdę mała rzecz, a jednak to może być sukces których unosi nas przez najbliższe 2 tygodnie w powietrzu" i wtedy dopiero się zaczyna, kandydaci odpowiadają:

  • taaak, nauczyłam się w 3 miesiące obsługi bardzo trudnego programu i później pomagałam osobom z dłuższym stażem go obsługiwać,
  • taaak, na czas urlopu mojej kierowniczki zastępowałam ją przez tydzień, pomimo iż pracowałam tam dopiero pół roku i dałam radę!
  • taaak, pewna Pani u nas w sklepie zgubiła cenny przedmiot i zainicjowałam poszukiwania i udało się, na koniec wręczyła mi prezent w podziękowaniu,
  • taaak, stworzyłam na uczelni Koło Naukowe Doradztwa Podatkowego, i zostałam członkiem zarządu,
  • taaak, jako jedna z niewielu zdałam bardzo trudny egzamin i to z najlepszym wynikiem na roku, gdzie inni musieli go powtarzać kilkakrotnie,
  • i wiele wiele innych....

Moi drodzy każdy, absolutnie każdy odnosi sukcesy zawodowe, czy to mniejszcze czy to większe, ale nauczmy się sobą chwalić!

Bądźmy dla siebie dobrzy i mili, doceńmy się bardziej, gdyż niestety nasza nacja ma to do siebie, że trochę się jednak tego obawiamy, zatem zacznijmy nad tym mocno pracować.

 

Życzę Wam udanego poniedziałku jak i całego tygodnia. I pamiętajcie starajcię się siebie chwalić.

 

Żaneta Hejne


 

 

Kancelaria Usług Księgowych Hejne S.K.

ul. Pilotów 19 U 4-5,
80-460 Gdańsk

sekretariat@hejne.pl

58 58 58 913