Księgowa kolegi?
Sądzę, że dzisiejszy wpis wywoła duży usmiech na twarzy wszystkim księgowym, a przede wszystkim właścicielom biur rachunkowym, ale liczę też na to, ze poprzez wyrażenie mojej opinii o dzisiejszej niezwykłej bohaterce, część przedsiębiorców zastanowi się 3 razy zanim znowu wypowie słowa "księgowa kolegi".
Jak wiadomo każda branża, ma swój język, swoje życiowe przykłady, podobne dylematy, przeciwności losu, swoje żarty i tak też jest właśnie z branżą księgową.
Nie znam właścieciela biura rachunkowego, księgowej czy księgowego w Polsce (a uwierzcie mi znam ich całkiem sporo), aby nie usłyszeli chociaż jeden jedyny raz w swoim życiu wyrażenia "księgowa kolegi".
Słyszymy bardzo często o tej mistycznej postaci podczas rozmów na temat, czy dany koszt możemy zakwalifikować do kosztów uzyskania przychodów, czy też nie możemy (w języku księgowym do KUP- koszty uzyskania przychodu)
Gdy doradzamy klientom, analizujemy czy dany koszt powinien, czy też nie powinien być zakwalifikowany do KUP, wtedy własnie słyszymy to magiczne "Pani Żaneto, ale księgowa kolegi to wrzuciła mu w koszty" :)
Tak tak, księgowa kolegi jest nieustraszona :)
Dlaczego w ogóle warto o tym mówić?
A no dlatego, gdyż często my księgowi, gdy słyszymy te słowa pojawia się w nas mówiąc delikatnie mała irytacja, ponieważ księgowa kolegi całkowicie podważa nasze zdanie na temat kwalifikowalnosci kosztu do KUP.
Ja osobiście uwielbiam rozmawiać, dewagować, pomagać w tym temacie, ale gdy słyszę magiczne słowo księgowa kolegi, pojawia się u mnie już nie irytacja, gdyż w swojej karierze zawodowej osiągnęłam już wiele i nauczyłam się doskonale opanowywać negatywne emocje, ale wywołuje to mój uśmiech na twarzy.
Dlaczego? Dlatego, ponieważ mnie osobiście nie interesuje fakt, co ma do powiedzenia księgowa kolegi, a zdecydowanie wolę opierać się na przepisach podatkowych, interpretacjach, czy orzecznictwach.
Zatem podsumowując, proszę wszystkich przedsiębiorców, którzy czytają ten wpis o zaufanie dla nas księgowych czy doradców podatkowych.
Skoro wybraliście daną kancelarię podatkową, biuro rachunkowe, tzn. że podpisując z nimi umowę zaufaliście im, a zatem posłuchajcie proszę co mamy Wam do powiedzenia, postarajmy się wspólnie obrać bezpieczny kierunek, bo uwierzcie, gdy pojawi się któregoś pięknego dnia przemiła Pani bądź Pan z Urzędu skarbowego, aby zweryfikować to co do kosztów zakwalifikowaliśmy, wówczas księgowa kolegi nam nie pomoże....
Ale może jednak pomoże? Moi drodzy, bardzo Was proszę o to abyśmy wspólnie poszukali księgowej kolegi!!
Poniżej przedstawiam dane faktyczne na temat jej nadzwyczajnej osoby:
Od wielu lat moim marzeniem jest to, aby ją poznać, aby ją dotknąć i zobaczyć, że faktycznie jest prawdziwa!
Proszę pomóżcie mi ją poszukać i udostępnijcie ten post!
Dziekuję i życzę dobrego tygodnia!